Prezentowana praca to jeden z licznych, dwustronnych gwaszy autorstwa Andrzeja Wróblewskiego. Na awersie kompozycji znajduje się kolorowy szkic do jednego z ważniejszych obrazów z cyklu „Rozstrzelania”, na kolejnej – na poły abstrakcyjna kompozycja [Zatopione miasto]. Najważniejszym aspektem prezentowanej pracy jest właśnie jej dwustronność. Choć na obu stronach płótna czy papieru malowało wielu artystów, rzadko jednak czynili to z taką konsekwencją jak Wróblewski. Malował bardzo szybko, wręcz kompulsywnie, jakby chciał za pomocą prostych środków zapełnić swoją sztuką niemalże wszystkie wolne płaszczyzny. To bardzo charakterystyczny zabieg, który krytycy i historycy sztuki uznają za swoisty, celowy program twórczości Andrzeja Wróblewskiego, poprzez który artysta tworzył dodatkowy, niejako „wewnętrzny” dialog w samym obrazie. Malarz uzupełniał swoją wizję kolejnym tematem, który często podważał lub komplikował odczytanie pierwszego tekstu wizualnego. Jak pisali kuratorzy głośnej wystawy „Andrzej Wróblewski: Recto/Verso. 1948–1949, 1956–1957”:

„[…] współobecność dwóch najczęściej skrajnie innych (formalnie i treściowo) wypowiedzi to też przewrotny sposób stawiania widza przed wyborem preferowanej strony dzieła, przy jednoczesnym uznaniu istnienia obu obrazów – będących dwoma problematami, i dwoma rozwiązaniami. To również wyraz przekonania, że artysta jest aktywnym uczestnikiem rzeczywistości, a zadaniem jego sztuki jest proponowanie tymczasowych rozwiązań” *.

Koncepcji dotyczących tego, dlaczego Wróblewski tak konsekwentnie zapełniał obydwie strony płótna bądź papieru jest bardzo wiele, łącznie z formowaniem ekonomicznych czy podświadomych tez wytłumaczenia wspomnianego działania. Jednak najciekawsze jest to, co historia sztuki zrobiła ze wspomnianymi kompozycjami. W większości opracowań badawczych dotyczących realizacji Wróblewskiego krytycy sztuki analizują tylko jedną część kompozycji, drugą traktując jako powstałą niejako „przy okazji”. Te malarskie „przypadki” na lata zniknęły w czeluściach opracowań życia i twórczości artysty, dopiero od kilku lat pojawiają się na nowo w przestrzeni dyskursu. Z pewnością jednak stała liczba powracających – jak i we wspomnianej pracy – dychotomii pomiędzy figuracją i abstrakcją jest tutaj bardzo widoczna. Kurator wystawy w warszawskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Éric de Chassey, mówił w wywiadzie z Piotrem Słodkowskim:

„Według mnie Wróblewski na swój wyjątkowy sposób konfrontuje rozmaite przeciwieństwa i nadaje temu gestowi głębokie znaczenie. Te napięcia można zredukować do konkretnych antynomii: abstrakcja–figuracja, zaangażowanie polityczne–osobista ekspresja, utopia–przygnębiająca strona realizmu i tak dalej. Można to zrobić, ale w gruncie rzeczy dotyka się tu bardziej podstawowego problemu: metafizycznego lub postmetafizycznego sposobu ujmowania życia, który opiera się na tym napięciu i na uczciwości zawartej w samym dziele oraz który konfrontuje te sprzeczności” **.


[Tekst pochodzi z katalogu towarzyszącemu Pokazowi kolekcjonerskiemu prac Andrzeja Wróblewskiego, LIBRA Dom Aukcyjny, 17 czerwca–15 lipca 2019, Andrzej Wróblewski (1927–1957). Obraz przekonywający bezwzględnie. Pokaz kolekcjonerski, Warszawa 2019, s. 46–49]


* http://www.andrzejwroblewski.pl/aktualnosci/wystawa-andrzej-wroblewski-rectoverso-1948-1949-1956-1957-juz-otwarta/ (data dostępu: 13.06.2019)

** https://magazynszum.pl/bez-prob-szukania-kompromisu-z-ericem-de-chassey-rozmawia-piotr-slodkowski/ (data dostępu: 13.06.2019)

Download Nulled WordPress Themes
Premium WordPress Themes Download
Download WordPress Themes
Download Best WordPress Themes Free Download
free online course
download xiomi firmware
Download Best WordPress Themes Free Download
free online course