Magdalena Abakanowicz zdobyła międzynarodową sławę jako rzeźbiarka i twórczyni tkanin określanych przez nią samą jako abakany. Podejmowała również próby penetrowania innych sfer twórczej działalności, nie unikając pracy na obszarze kartki papieru i dwuwymiarowego płótna. W latach 80. tworzyła interesujące cykle rysunków, takie jak „Twarze, które nie są portretami”, „Korpusy”, „Twarze” i „Anatomia”. Kreślone jakby poranioną, boleśnie unerwioną linią nie są one portretami konkretnych postaci. Tajemnicze istoty powołane do życia ręką artystki nie posiadają także jasno określonej tożsamości płciowej. Twarze o przymkniętych oczach rozorane są setkami pojedynczych kresek. Tytuły wymienionych prac rzeźbiarki wskazują na wielką wagę, jaką przywiązywała ona nie tylko do finalnego efektu – dzieła – ale również do cielesnego doświadczenia wpisanego w sam proces jego tworzenia. Zdaniem Abakanowicz rysowanie angażuje w proces kreacji całe ciało. Jej rysunki i grafiki można postrzegać zatem jako jeden z przejawów procesu świadomego konstruowania własnego języka wypowiedzi. W swoich wspomnieniach Abakanowicz przywoływała zapamiętane z dzieciństwa pierwsze doświadczenia z rysunkowym medium, zwracając uwagę na apotropaiczną moc rysunku oraz jego zdolność do przelewania na papier tych obszarów przeżycia, których nie chronią żadne zaklęcia. To właśnie te najciemniejsze zakamarki duszy są tematem cykli graficznych i rysunkowych artystki, która nieustannie podkreślała, że

„moje formy są jak kolejne skóry, które z siebie zdejmuję, znacząc etapy mojej drogi. Za każdym razem należą do mnie tak bardzo i ja tak bardzo należę do nich, że nie możemy bez siebie istnieć. Czuwam nad ich egzystencją”*.

Magdalena Abakanowicz (1930–2017), Teka 6 grafik, „Katarsis”, 1985, Estymacja: 35 000–50 000 • PLN

Tytuł prezentowanej teki koresponduje ponadto z jedną najciekawszych realizacji rzeźbiarskich Abakanowicz: stworzonej we włoskim Celle kolekcji 33 figur z brązu odlanych z tej samej liczby modeli. Sama artystka w 1985 roku określiła je mianem „ludzi-drzew” i „ludzi-trumien”, podkreślając, że u źródeł tego dzieła tkwiła nagła i głęboka potrzeba tworzenia. Dodawała również, że:

„w słowie KATARSIS jest zespół dźwięków, w których słyszę metal, zgrzyt cięcia, dramat destrukcji. Narasta w tym słowie napięcie przez szerokie pierwsze sylaby KA-TA, aż do zawężenia chropawych wieloznacznych tonów RSIS”*.

Formy zrodzone w oczyszczającym twórczynię procesie narodzin miały stać się dla widza znakami ucieleśniającymi trwały niepokój. Teka grafik „Katharsis” została wydana z okazji powstania tej włoskiej instalacji rzeźbiarskiej a jej pełna edycja była odbijana we florenckiej drukarni na przestrzeni 1985 i 1986 roku. Zawiera ona litografie nie będące bezpośrednimi szkicami do posągów wchodzących w skład „Katharsis”, lecz wrażeniowymi szkicami opisującymi tę pracę. Teka została wydana w 120 egzemplarzach sygnowanych przez Abakanowicz.


* M. Abakanowicz, ze wstępu do katalogu wystawy Soft Art zorganizowanej w Kunsthaus w Zurychu w 1978 roku.


Premium WordPress Themes Download
Download WordPress Themes Free
Premium WordPress Themes Download
Download Best WordPress Themes Free Download
download udemy paid course for free
download redmi firmware
Premium WordPress Themes Download
online free course