nr katalogowy: 10
Nazwa aukcji/kod aukcji: Aukcja sztuki XX i XXI wieku (czerwiec)
Cena wywoławcza:
38 000 PLNEstymacja:
50 000 – 70 000 PLNCena wylicytowana:
46 000 PLNakryl / płótno
175 × 155 cm
na odwrociu nalepka z danymi pracy
Wystawiany:
Reprodukowany :
Jerzy Skolimowski to jeden z najwybitniejszych współczesnych polskich reżyserów. Jest autorem takich filmów jak „Essential Killing”, „11 minut” czy „Cztery noce z Anną”. Jednak przez lata zajmował się także malarstwem – począwszy od drugiej połowy lat 90. prezentował swoje prace na wielu wystawach w kraju i za granicą. Jego kompozycje to przede wszystkim monumentalne, abstrakcyjne płótna, wykonywane metodą inspirowaną drippingiem i action-paintingiem. W efekcie powstawały świetliste, pełne lawowań i impastów dekoracyjne obrazy, których organiczne formy ewokowały rzeczywiste miejsca, zdarzenia i przedmioty. Skolimowski inspirował się Markiem Rothko i Gerhardem Richterem, jak sam przyznawał – ogromny wpływ miała na niego także japońska kaligrafia.
Prezentowany obraz otwierał wystawę Jerzego Skolimowskiego w Operze Narodowej w 2018 roku, a w katalogu tej wystawy Waldemar Dąbrowski w ten sposób prezentował jego autora:
„Wielka postać sztuki polskiej, europejskiej i światowej. […] Wszechstronność jego talentu znalazła wyraz w bardzo osobistym malarstwie cenionym na całym świecie, czego wyrazem były wystawy wielokrotnie prezentowane w Los Angeles, Miami, Toronto, Paryżu, Berlinie i wielu innych miastach na całym świecie. […] Jego obrazy mają miejsce w prywatnych kolekcjach gwiazd Hollywood takich jak Jack Nicholson czy kina brytyjskiego, jak Jeremy Thomas.”
O twórczości Jerzego Skolimowskiego tak pisał Andrzej Wajda:
„Wielkie formaty obrazów Jerzego Skolimowskiego, zmysłowy sposób malowania, gdy artysta zostawia za każdym razem ślad chwili, dokonany po głębokim namyśle – to budzi mój głęboki podziw. Abstrakcja […] otwierająca się na tradycję sztuki figuralnej w równym stopniu co na świat pełnej tajemnicy sztuki Dalekiego Wschodu, to zdumiewające dokonanie malarskie w tych czasach nerwowego pościgu za efektem. […] Może właśnie dlatego tak silnie działają na mnie, który takiego malarstwa gwałtownie potrzebuję.”