nr katalogowy: 8
Estymacja:
9 500–13 500 PLNCena wylicytowana:
11 000 PLNwęgiel, kreda / papier
49 × 34 cm (w świetle passe-partout)
73 × 57 cm (w oprawie)
sygnowany, datowany i opisany l.d.: FS [monogram wiązany] | 1702 | BRZOZA | I GRAB | W
Prezentowana praca w twórczy sposób nawiązuje do scenę zaczerpniętą z „Przemian” Owidiusza, starożytnego poematu bazującego na mitologii rzymskiej, mającego konstytutywne znaczenie dla wielu wątków nowożytnej ikonografii. Rysunek przedstawia mężczyznę silnie obejmującego kobietę, która magicznie zamienia się w drzewo. Pozostają w tak ścisłym kontakcie, że sprawiają wrażenie integralnie złączonych. Starowieyski ukazał sam moment metamorfozy, kiedy dziewczyna oddaje ostatnie tchnienie jako człowiek. Tymczasem mężczyzna oszalały w swoim pożądaniu, wciąż walczy, prężąc mięśnie w daremnym wysiłku pokonania oporu wybranki.
Rysunek cechuje się doskonałym warsztatem artystycznym, do czego zawsze dużą wagę przykładał artysta. Wierzył, że technika ta pozwala wyrażać myśli. Pasja ta doprowadziła do realizowania Teatrów Rysowania.
W 1962 roku zrealizował plakat „Franek V”, przedstawiającą fragment budynku banku przeistaczającego się w czaszkę. Zainteresowanie historią znalazło oddźwięk w fascynacji barokiem, niezmiennie kultywowanej od 1970 roku. Przejawiała się ona m.in. w antydatacji wszystkich dzieł, co widoczne jest w prezentowanej pracy. Starowieyski twierdził, że epoka ta oddaje w sposób najpełniejszy jego ducha i umysł. Utrzymywał, że wcielił się w niego duch przodka. Z zaangażowaniem eksplorował proces nieuchronnego przemijania, sięgał po surrealistyczne zestawienia motywów ornamentalnych, groteskowych, a niekiedy również makabrycznych. Często w jego pracach pojawiały się kobiety o bujnych kształtach, ptasie głowy, czaszki, węże i flora. Ubóstwiał kaligrafię. Perfekcyjnie oddawał anatomię oraz modelunek światłocieniowy, zazwyczaj łącząc piękno i brzydotę.