fbpx
×

Dyptyk Biały, z serii Księgi

Tatarczyk Tomasz

(1947–2010)

Dyptyk Biały, z serii Księgi
1982–3

Obiekt niedostępny

olej, płótno, sznurek

120 × 120 cm

sygnowany na odwrociu „Tomasz Tatarczyk | DYPTYK BIAŁY | 1982/83”


Wystawiany:

  • Tomasz Tatarczyk. Księgi, Galeria wizTUjąca, 2016.

Tomasz Tatarczyk – malarz i rysownik, znany ze swoich monochromatycznych obrazów balansujących na granicy figuracji i abstrakcji. Studia artystyczne rozpoczął późno, bo mając prawie 30 lat (1976-1981). Dyplom uzyskał w pracowni prof. Jana Tarasina. W czasie studiów zetknął się z takimi artystami, jak Tomasz Ciecierski czy Zbigniew Gostomski, którzy kształtowali jego podejście do malarstwa.

Dyptyk Biały jest znakomitym przykładem wczesnej twórczości Tomasza Tatarczyka. Zdaje się być pokłosiem poszukiwań artysty jeszcze z okresu studiów, kiedy pozostawał pod wpływem środowiska akademickiego oraz przede wszystkim Galerii Foksal. Minimalistyczna praca utrzymana jest w kolorystyce tytułowej bieli, choć nie czystej (znanej choćby z zimowych pejzaży Tatarczyka), lecz złamanej, nieco przybrudzonej, wpadającej w kremowe tony. Jednolitą powierzchnię płócien artysta „naznaczył” ciemnymi liniami farby, które zdają się przypominać cięcia na ich powierzchni. Dwie jednakowej wielkości części łączą ze sobą czarne i białe sznurki. Nie jest to zatem typowy „płaski” obraz, lecz znacznie bardziej złożony trójwymiarowy obiekt. Formą przypomina księgę, niejako zachęcając odbiorcę do interakcji – otwierania i składania obu jej części. Artysta na początku lat 80. eksperymentował z rozumieniem obrazu jako materialnego, trójwymiarowego przedmiotu, sytuującego się na pograniczu malarstwa i instalacji. Powstające wówczas prace były gięte, dziurawione czy – tak jak w tym przypadku – łączone za pomocą sznurka.

Jak pisał profesor Waldemar Baraniewski o obrazach z tego czasu: „są jakby rozdarte między potrzebą malowania, a skłonnością do refleksji konceptualnej, do działań autotelicznych, czy wręcz tautologicznych. Płótna czynią wrażenie detali zmiennego układu przestrzennego, wzajemnie się uzupełniają, dopełniają. Tatarczyk dodaje do nich elementy spoza struktury płótna, zmienia kąty ustawienia, podparcia, wysokość zawieszenia. Tak rozumiany obraz zdaje się ukazywać nie to co niesie w swej warstwie ikonicznej, ale raczej sposób w jaki to prezentuje – „istnieje na krawędzi malarstwa”. Jak po latach Tatarczyk skomentuje (…): „To było trochę związane z książką, z przenikaniem, z odwracaniem, strona lewa, strona prawa”. Prace te, co zauważyła krytyka, skupione były na swoim przedmiotowym bycie, akcentowanym za pomocą rozbudowanych procedur kompozycyjnych”1.

[1] W. Baraniewski, Malarska treść egzystencji. Uwagi o twórczości Tomasza Tatarczyka, malarza spod Kazimierza, „Brulion Kazimierski” – wydanie online, http://www.brulion-kazimierski.pl/index.php?s=987&t=47&strona=4 (dostęp: 17.05.2018).