fbpx
×

Kwiat dla poległych

nr katalogowy: 41

Bogusz Marian

(1920–1980)

Kwiat dla poległych
1974

Estymacja:

45 000 – 55 000 PLN

Cena wylicytowana:

50 000 PLN

akryl, płótno

155 x 115 cm

sygnowany na odwrocie: „Bogusz Marian 1974” na odwrocie nalepka Galerii Grafiki i Plakatu w Warszawie


 

Proweniencja:

  • kolekcja prywatna, Warszawa

Wystawiany:

  • Państwowe Muzeum na Majdanku, Lublin 1975
  • Marian Bogusz. Wystawa monograficzna, Muzeum Narodowe w Poznaniu, Poznań 1982

Literatura:

  • Marian Bogusz. Wystawa monograficzna, red. M. Dąbrowska, I. Moderska, Muzeum Narodowe, Poznań 1982, poz. kat. 266
  • B. Kowalska, Bogusz – artysta i animator, Pleszew 2007, il. na s. 142; poz. kat. 112., s. 241

„Najważniejszy, najpełniej dojrzały okres malarstwa Bogusza przypada na ostatnie dziesięciolecie jego twórczości. […] Jak niegdyś – znowu w pracach twórcy rolę podstawową odgrywa poszukiwanie ładu, geometryzacja, rytmizacja, a często coraz wyraźniejsza skłonność do oszczędności i uproszczeń. Z takim samym umiarem, często wręcz ascetycznie traktowany jest kolor – subtelny, wyszukany, coraz częściej magiczny w swej nieuchwytnej zmienności. Jedynie system budowania kompozycji nigdy się w jego twórczości nie zmieniał. […] Najprzód powstawał czysto intuicyjny szkic koncepcyjny i intuicyjnie wybrany kolor. Niekiedy poprzestawał artysta na tym; częściej jednak pojawiała się potem porządkująca całość kompozycji – czasem mniej, a czasem bardzo rygorystyczna dyscyplina geometrycznego ładu – linearny układ. Dwie te fazy działania były wyrazem dwóch, w zasadzie sprzecznych czynników kształtujących twórczość Bogusza, a stanowiących jego znamienne cechy: emocjonalności i nieokiełznanego temperamentu oraz kierowanego intelektem, dyscyplinującego czynnika porządkującego”.

Jako uczeń Jana Cybisa i Jana Sokołowskiego, Marian Bogusz uzyskał dyplom z malarstwa na warszawskiej ASP. W latach 50. podjął aktywność w ramach wielu inicjatyw artystycznych, m.in. współtworzył Grupę 55 wraz ze Zbigniewem Dłubakiem oraz Kajetanem Sosnowskim, ale też Galerię Krzywe Koło (1956 r.), którą prowadził, a która działała przy Klubie Krzywe Koło będącym odpowiedzią na skostniałą i opresyjną politykę władz komunistycznych. Wniósł także swój udział w organizację niezwykle istotnych dla sztuki polskiej Wystaw Sztuki Nowoczesnej (Kraków 1948–49, Warszawa 1957 i 1959), jak również licznych plenerów artystycznych i biennale.

„Kiedy wspomina się Bogusza – przychodzi na myśl nie tylko i nie przede wszystkim to, co stworzył jako artysta, ale to, co polska sztuka zawdzięcza jego inicjatywom, jego bezprzykładnemu zaangażowaniu, energii i imponującej sile przebicia. Nie było i nie ma animatora sztuki równego mu bezinteresownością, pomysłowością i pasją. Jego zasług dla świetnego rozwoju awangardowej sztuki polskiej w latach bezpośrednio powojennych, a później w drugiej połowie lat pięćdziesiątych i następnym dziesięcioleciu nie da się przecenić. Był niewyczerpanym źródłem pomysłów na twórczą mobilizację środowisk artystycznych. Był pomysłodawcą i realizatorem nowych, niekonwencjonalnych form działalności. […] Bogusz był komunistycznym idealistą na wzór awangardy rosyjskiej czasów rewolucji. Nigdy nie zabiegał o żadne korzyści osobiste, zawsze – o dobro sztuki, jako wartości nadrzędnej wobec wszelkich innych. Jak pisał we wspomnieniu o nim najbliższy jego przyjaciel Kajetan Sosnowski: »Marian Bogusz był indywidualnością jako artysta i jako człowiek, a właściwie całą swoją egzystencję przemieniał w kształt artystyczny […] Przeżył piekło obozu koncentracyjnego, ale nie stracił wiary w człowieka. Nie miał chęci posiadania ani daczy, ani auta, nie nęciły go również wysokie zarobki i wygodny tryb życia. Jego pasją było malowanie i agitowanie wszystkich do pracy w poszukiwaniu Nowego Kształtu Sztuki, która wyrażałaby głębiej poszerzający się obszar myśli i doznań ludzkich […] Wierzył, że artyści poprzez sztukę, działając bezinteresownie i odkrywczo, dokonają przemiany mentalności społecznej«”.

„Kwiat dla poległych” z 1974 roku to znamienny dla twórczości Bogusza w owym czasie obraz akwarelowy o wysmakowanej feerii barw, które wchodzą ze sobą w kontakt, rzutują na siebie wzajemnie, zespalają się ze sobą, tworzą przestrzeń w obrazie – iluzję głębi, jakiejś niedookreślonej struktury, która ledwie się materializuje dzięki delikatnie zarysowanym liniom pionowym i diagonalnym. Nie brak tu jednak i silnych, intensywnych akcentów, które nie pozwalają dokonać całkowitej orientacji w tym, co się ukazuje lub ukazywać może. Czarne linie, jak i nasilenie koloru niebieskiego wokół najmocniej wyodrębnionej linii pionowej niemal pośrodku obrazu, uabstrakcyjniają go dodatkowo, odciągają wzrok od wyłaniających się wymiarów, a także myśli, które usiłują zaszeregować widok.

„W owym ostatnim okresie jego twórczości – dziesięcioleciu 1971–1980 malował artysta także obrazy olejne i akrylowe na płótnie. Charakteryzowały je układy geometryczne, budowane za pomocą linii dzielących płaszczyznę obrazu najczęściej na barwne pola kwadratów i prostokątów. W połowie lat siedemdziesiątych raz jeszcze jawią się przestrzenie kolorów o różnych brzmieniach, bogate, o niemal barokowej obfitości. Niekiedy nawet rezygnuje twórca ze szlachetnej surowości linii prostych na rzecz skomplikowanej arabeski wijących się czy zawile przecinających się kresek”.