nr katalogowy: 55
Estymacja:
25 000–35 000 PLNCena wylicytowana:
18 000 PLNbrąz, edycja 5/10
23×13 cm (gablotka 30,5×22×5 cm)
Proweniencja:
Paweł Althamer (ur. 1967) – rzeźbiarz, performer, twórca instalacji i animator akcji społecznych. W latach 1988-1993 studiował na Wydziale Rzeźby warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Dyplom uzyskał w słynnej „Kowalni” – pracowni Grzegorza Kowalskiego, która była ośrodkiem kształtowania dominujących prądów w sztuce lat 90. Althamer uznawany jest za jednego z pionierów sztuki krytycznej tego okresu i czołowego jej przedstawiciela. Pomimo iż Paweł Althamer kojarzony jest głównie ze swoimi performansami, filmami i akcjami artystycznymi, na ogół angażującymi lokalne społeczności w partycypację w sztuce (jak chociażby Park Rzeźby na warszawskim Bródnie), nigdy nie porzucił swojej studenckiej specjalizacji, jaką była rzeźba. Często tworzył obiekty wykonane z nie-rzeźbiarskich materiałów (takich jak trawa, szczątki zwierzęce, tworzywa sztuczne…). Znane są także jego liczne autoportrety, z czego bodaj najsłynniejszym był ten wykonany w formie 21-metrowego balonu unoszącego się nad Mediolanem. Althamer, zainteresowany pierwotnymi kulturami z ich formami organizacji społecznej i obrzędowością, często nadaje swoim rzeźbom totemiczny charakter.
Rzeźba Lump Hammer – co dość nietypowe w dorobku tego twórcy – wykonana jest z klasycznego dla tego medium tworzywa, jakim jest brąz. Tytułowy młot zainspirowany został „rzeźbą”, którą syn Althamera, Kosma, wykonał z papieru na wzór oręża, jakim posługiwał się znany ze skandynawskiej mitologii Thor – postać obecna także we współczesnej popkulturze za sprawą serii komiksów i hollywoodzkich filmów. Artysta na podstawie dziecięcej zabawki wykonał brązowy odlew, który jednak odtwarza charakterystyczne dla papieru zgięcia sprawiając, iż metalowy obiekt cechuje pewna formalna delikatność, a nawet wrażenie kruchości. Althamer, podnosząc do rangi sztuki prowizoryczną zabawkę stworzoną dzięki wyobraźni kilkuletniego syna, kontynuuje obecny w swojej praktyce wątek włączania w obieg artystyczny osób pozostających często na jego marginesie: starszych, chorych, ubogich, czy – jak w tym wypadku – dzieci, dla których nie jest ważne formalne wykształcenie czy teoretyczne manifesty, ale podstawowa, pierwotna radość tworzenia.