nr katalogowy: 48
Nazwa aukcji/kod aukcji: Aukcja Sztuki XX i XXI wieku (marzec 2020)
Estymacja:
2 000 –3 00 0 • PLNCena wylicytowana:
4 000 PLNwydruk cyfrowy / papier naklejony na karton
ed. 5/25
63,5 × 48,5 cm (arkusz)
sygnowany, datowany i opisany l.d.: PO 743, śr.d.: 5/25, p.d.: BEKSIŃSKI 99
Wystawiany:
Reprodukowany:
Zdzisław Beksiński przez lata szukał nowych materiałów i technik, by wyrazić kiełkujące w jego świadomości fantastyczne, pełne mrocznej poetyki wizje. Zaczynał jako fotografik – wraz z Jerzym Lewczyńskim i Bronisławem Schlabsem stworzył nowatorskie podejście do przedstawiania obiektu w klasycznej, czarno-białej fotografii analogowej. Od lat 60. zajmował się malarstwem, rysunkiem i grafiką, by od początku lat 90. przekładać nierzeczywisty świat wyobraźni na grafikę komputerową. Prezentowana praca powstała w 1999 roku i zamyka pewien okres w twórczości malarza: od 1995 roku materiałem wyjściowym dla jego kompozycji były bowiem fotografie, które przetwarzał za pośrednictwem programów komputerowych. Realizacje z tego czasu często są nazywane „fotomontażem komputerowym” lub „fotomontażem cyfrowym”, co dobitniej opisuje sposób ich powstania. Od 1999 roku Beksiński rozpoczął pracę z nowymi programami, które pozwoliły mu na swobodniejsze operowanie wytwarzanymi formami. Wiesław Banach pisał o nich:
„W komputerowych fotomontażach z ostatnich lat wraca jednak atmosfera malarstwa «okresu fantastycznego», z przestrzennymi pejzażami o silnym, metafizycznym ładunku. Artysta stosuje daleko posuniętą deformację, niemalże każdego przedmiotu, którym się posługuje, w tym także ciała ludzkiego. Fenomen twórczości Beksińskiego związany jest przede wszystkim z unaocznieniem, «zmaterializowaniem» w technikach artystycznych «obrazów podświadomości», które są zapewne symbolami wewnętrznych doświadczeń artysty, a w dużym stopniu symbolami stanów duchowych współczesnego człowieka”*.
* Zdzisław Beksiński, kat. wystawy grafiki komputerowej, Gliwice 1999, s. nlb.
Z ówczesnych prac korzystał m.in. jego syn Tomasz do ilustracji swoich artykułów prasowych czy okładek płyt muzycznych.