Cena galeryjna:
4 500 PLNolej / tektura
25,5 × 33 cm
37 × 44,4 cm (z oprawą)
sygnowany i datowany p.d.: Eug.Arct 1949
Prezentowana kompozycja została namalowana w 1949 roku w Kazimierzu Dolnym. Artysta odwiedzał nadwiślańskie miasteczko już w latach 20., podczas studiów w pracowni Tadeusza Pruszkowskiego. Latem 1923 roku ten profesor warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych zainicjował plenery malarskie stołecznej uczelni w Kazimierzu Dolnym. Odtąd co roku przejeżdżał tutaj ze swoimi uczniami. W ślad za Pruszkowskim do nadwiślańskiego miasteczka zaczęli przyjeżdżać z młodymi adeptami sztuki także inni pedagodzy, między innymi grafik Władysław Skoczylas. W latach 20. Arct malował rozbielone, przesycone słońcem widoki Kazimierza, nie stroniąc od konwencji fantazji pejzażowej. W latach 30. zbliżył się do stylistyki koloryzmu. Tworzone wówczas kompozycje malowane były drobną, migotliwą plamą barwną i strzępiastymi pociągnięciami pędzla. Cechują się wysmakowanym kolorytem i świeżością spojrzenia. Już latach 30. artysta wypracował swoją własną malarską topografię Kazimierza Dolnego. Szczególną sympatią darzył kazimierskie ogrody i sady, malując je w niezliczonych możliwych wariantach kompozycyjnych. Malownicze, wielobarwne domki zatopione są w bujnej zieleni. Sugestywność tej rustykalnej idylli wzmacniają niekiedy roziskrzone w słońcu, wielobarwne kwiaty. Po drugiej wojnie światowej artysta chętnie tworzył szerokie, niemal panoramiczne widoki miasteczka oglądanego z perspektywy podwórzy i sadów położonych poza centrum miejscowości. Poszczególne domy mocą jego pędzla zamieniały się w radosne, ciepłe i płaskie plamy barwne. Królowały żółcienie, fiolety, błękity, tony piaskowe i zróżnicowane odcienie zieleni. Pierwszy plan kompozycji zajmowały zazwyczaj bajecznie zielone ogrody i sady. Niekiedy – tak jak w przypadku prezentowanej pracy – stanowiły one główny temat kompozycji. Głęboka zieleń sąsiaduje tutaj z tonami brunatnymi, sugerując nastrój wczesnej jesieni. Artysta zastosował dość chłodną paletę barw, wprowadzając nastrój pogodnej nostalgii. Nuta jesiennej nostalgii nie burzy jednak wrażenia harmonijnego współistnienia człowieka i przyrody w niemal rajskim pejzażu. W centrum kompozycji, pomiędzy drzewami, dostrzeżemy sylwetkę kazimierskiej fary, wyróżniającej się majestatycznym, późnorenesansowym szczytem. Poniżej wieży kościoła, spomiędzy drzew prześwitują niewielkie, ledwie zaznaczone domy. Artysta uwypuklił rustykalny urok fragmentu miasteczka rozciągającego się między farą a brzegiem Wisły. Prezentowany obraz jest jednym z nielicznych pejzaży kazimierskich Arcta, w których soczysta wielobarwność pełnego lata ustępuje miejsca pogodnej melancholii słonecznej jesieni. Pod tym względem przybliża się do tworzonych równolegle prac innego cenionego pejzażysty, Stanisława Czajkowskiego.
Eugeniusz Arct (Odessa 24 XII 1899 – Warszawa 22 I 1974): w latach 1918 studiował w Kunstgewerbeschule w Lucernie, zaś między 1923 a 1930 rokiem w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych pod kierunkiem Tadeusza Pruszkowskiego. Od 1930 pełnił rolę asystenta w macierzystej stołecznej uczelni. Był członkiem ugrupowania Szkoła Warszawska i współzałożycielem Bloku Zawodowych Artystów Plastyków. W okresie międzywojennym – razem ze Szkołą Warszawską – wystawiał w Polsce i za granicą, m.in. w Genewie, Moskwie i Wenecji. Jego płótna regularnie gościły na Salonach Instytutu Propagandy Sztuki. W 1938 roku, na jednym z Salonów, artysta zdobył I nagrodę za kompozycję malarską. W 1946 roku wznowił pracę pedagogiczną w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wielokrotnie wystawiał swoje obrazy na pokazach twórczości okręgu warszawskiego ZPAP, organizowanych w Centralnym Biurze Wystaw Artystycznych. Przez całe życie był związany z Warszawą, portretując ją także w latach 40. w stanie ruiny a następnie w kolejnej dekadzie podczas powojennej odbudowy. Począwszy od lat 20. regularnie odwiedzał – zarówno w okresie letnim, jak i zimowym – Kazimierz Dolny. W latach 1959–1971 kilkakrotnie podróżował do Włoch i Szwajcarii. Plonem tych podróży były liczne obrazy, stanowiące impresje na temat oglądanych przez artystę miejsc. Arct tworzył głównie pejzaże utrzymane w postimpresjonistycznej konwencji. Od kolorystycznych poszukiwań malarskich lat 30. ewoluował w kierunku tworzenia idealizowanych, szeroko i swobodnie malowanych pejzaży o pogodnym nastroju.