nr katalogowy: 45
Estymacja:
22 000–26 000 PLNCena wylicytowana:
26 000 PLNakryl, płótno
120×90 cm
sygnowany na odwrocie: „243. | ANDRZEJ A. SADOWSKI | ŁÓDŹ UL. JULIANOWSKA 5/7 m 370 A | »PIRAN – PORT III – ZIELONY FORD« | AKRYL, WYM: 120×90 cm, 1984”
Wystawiany:
Reprodukowany:
Andrzej A. Sadowski – malarz i rysownik, jeden z pierwszych i najwybitniejszych przedstawicieli fotorealizmu w Polsce. Odbył studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi, gdzie w 1970 roku uzyskał dyplom w pracowni malarstwa i rysunku prof. Mariana Jaeschke. Z macierzystą uczelnią związany był do końca życia jako wykładowca.
Pomimo studiów na uczelni w dużej mierze ukształtowanej przez teorię Strzemińskiego, Sadowski jeszcze w latach 60. zaczął interesować się nowymi figuratywnymi prądami w sztuce zachodniej, głównie malarstwem Francisa Bacona i pop-artem. Poszukiwania własnego języka wypowiedzi artystycznej oraz doskonalenie warsztatu doprowadziło go – do pewnego stopnia niezależnie od tego, co działo się na gruncie amerykańskim – do rozwinięcia formuły realizmu fotograficznego. O ile bowiem w świecie zachodnim te artystyczne tendencje były przejawem krytycznego stosunku do kultury masowej i konsumpcjonizmu, o tyle prace tworzącego w Polsce Ludowej Sadowskiego były raczej wyrazem fascynacji popkulturą, dobrobytem i intensywnym miejskim życiem utożsamianym wówczas przez wielu Polaków z nieosiągalną wolnością. Podróże po Europie były dla niego źródłem fotograficznych pamiątek, które następnie przenosił na płótno. Szczególnie upodobał sobie widoki odbite w sklepowych witrynach czy lśniących karoseriach samochodów, bilbordy, sklepowe szyldy i neony – wszystko, co składa się na szeroko rozumiany pejzaż nowoczesnego miasta. Sadowski, nawet pomimo polityczno-ekonomicznych przeobrażeń w Polsce, nie utracił tej fascynacji i podróżniczego zacięcia, które przełożyło się na jego skrupulatne, pełne detali i niezwykłego światła malarstwo.
„W dziełach Andrzeja A. Sadowskiego wyrażona zostaje chęć oddania jak najpełniejszego wyrazu (nie tylko obrazu) istniejącej rzeczy. To jakby próba przekazania pełni wiedzy o rzeczy […] w danym momencie, w ułamku sekundy, w szczególnym oświetleniu, wobec wyjątkowej aury i nastroju. Malarstwo, jakie uprawia Andrzej A. Sadowski i inni twórcy reprezentujący podobną postawę, odnosi zwycięstwo nad fotografią. […] Ułamek sekundy pracy migawki aparatu jest niczym wobec godzin spędzonych przez artystę przed płótnem, szczególna atmosfera malowanych z fotografii obrazów jest bliższa odczuwaniu wieczności niż udział w tym przekonaniu pozornej trwałości rzeczy uwiecznionych na zdjęciu”