nr katalogowy: 53
Estymacja:
25 000–30 000 PLNolej, akryl, płótno
60×50 cm
sygnowany na odwrocie: „JADWIGA SAWICKA | 2008”
Proweniencja:
Wystawiany:
Jadwiga Sawicka (ur. 1959) – malarka, fotografka, tworzy instalacje i obiekty artystyczne. W latach 1979-1984 studiowała w krakowskiej ASP na Wydziale Malarstwa. Dyplom uzyskała w pracowni prof. Jerzego Nowosielskiego. W roku 2014 została laureatką prestiżowej Nagrody im. Jana Cybisa, a w 2016 – Nagrody im. Katarzyny Kobro. Na co dzień współpracuje z Galerią Foksal.
Choć w latach 80. Sawicka uprawiała malarstwo w typie nowej figuracji, większość swoich płócien z tego okresu przemalowała. Zasadniczy kształt jej twórczości wyklarował się bowiem w latach 90., kiedy zaczęła malować części damskiej garderoby, nierzadko opatrzone podpisami rodem z reklamowych haseł, coraz powszechniejszych w polskiej rzeczywistości po transformacji ustrojowej. Ubrania stały się także składnikami tworzonych przez artystkę instalacji, najczęściej utrwalanych na fotografii. Z końcem XX wieku głównym „bohaterem” prac Sawickiej stał się tekst – autonomiczny w stosunku do figuratywnych obrazów. Czarne napisy umieszczone na pastelowym tle (w szczególności lubianym przez nią cielistym odcieniem różu) mają charakter gier słownych, haseł zaczerpniętych z sensacyjnych nagłówków czy wyrwanych z kontekstu potocznych wypowiedzi o ukrytym drugim dnie.
Płacz płać z 2008 roku jest jednym z takich właśnie obrazów. Litery umieszczone są na jasnokremowym, fakturowym tle, które nosi ślady niemal rzeźbiarskich działań w materii farby. Sawicka tym razem przyglądała się popularnemu powiedzeniu oznaczającemu konieczne, nieuniknione, choć często przy tym wysokie wydatki. Artystkę fascynuje fonetyczne i wizualne podobieństwo obu słów, które wykorzystuje w tej semantycznej zabawie. Być może jednak praca, która powstała w roku, gdy światem wstrząsnął finansowy kryzys, zawiera w sobie także gorzki, podszyty ironią komentarz do aktualnej sytuacji polityczno-gospodarczej.
„Nie prowadzę celowych poszukiwań, nie rozkładam słów na czynniki pierwsze, nie badam ich. Biorę słowa, które mnie atakują znaczeniem, uderzają mnie brzmieniem, czasami wyglądem. Najczęściej same mnie znajdują, wpadają mi w oko albo w ucho, nie mogę się od nich uwolnić, wręcz chodzą za mną” – Jadwiga Sawicka