fbpx
×

The Donners – Good Days

nr katalogowy: 62

Nazwa aukcji/kod aukcji: 17 Aukcja Sztuki XX i XXI wieku

Leto Norman

(ur. 1981)

The Donners – Good Days

Cena wylicytowana:

7 000 PLN

80 x 60 cm
olej / płótno
opisany i sygnowany na odwrociu: THE DONNERS | (GOOD DAYS) | Norman 2050-2051


Norman Leto (właściwie Łukasz Banach, ur. 1980) – artysta wizualny, malarz, fotograf, twórca wideo, komputerowych animacji i symulacji rzeczywistości. W dziedzinie sztuki jest samoukiem: nigdy nie zdobył formalnego wykształcenia artystycznego, a zainteresowanie sztuką nowych mediów rozwijał niezależnie od akademickich wpływów. Norman Leto pierwotnie stanowił alter-ego artysty, który później niejako „wcielił się” w wykreowaną przez siebie postać.

Malarstwo Normana Leto stanowi często uzupełnienie jego konceptualnych intermedialnych prac, choć niewątpliwie prace te posiadają walory autonomicznych dzieł sztuki. Obrazy artysty podejmują wątki biograficzne, są zapisem odległych wspomnień, snów, ale i zdarzeń z codziennego życia. Odbiorca nigdy jednak nie może mieć pewności, do jakiego stopnia są to przeżycia autentyczne – Leto przeplata je bowiem z fikcją tworzonego przez siebie alternatywnego uniwersum artystycznego.

„Różnorodność form malarskich, na jakie pozwala sobie Leto, zdradza niekoniunkturalne podejście do klasycznej formy sztuki, które w połączeniu z brakiem kierunkowej edukacji pozwala mu dopierać charakter i formę dowolnie, nie skupiając się na konkretnym stylu. Czasami autor zbliża się do swoich ulubionych malarzy, tuzów współczesności Gerharda Richtera i Luca Tuymansa, na przykład malując portrety kobiet – być może partnerek – bądź gdy odmalowuje leśny pejzaż zanotowany w pamięci, jak w przypadku obrazu Christina Essen Essen. Inne wspomnienia uwieczniajuż zupełnie abstrakcyjnie, jak choćby Gdańsk z rodzicami 1985. Nie ma „własnej metody” i to chyba jest w jego malarstwie najciekawsze – twórca konsekwentnie gubi tropy albo po prostu nie myśli o konsekwencjach swojego działania, gdyż malowanie ma pomóc mu tu-i-teraz „zresetować BIOS”. Nie znamy Normana Leto. Wielu z nas operuje tylko jego pseudonimem i dokładnie taką pulą informacji, jaką sam artysta chciał nam przekazać. Rozstrzyganie na temat statusu malarstwa w tej holistycznej kreacji nie ma zatem większego sensu. Norman Leto jest self-made manem i hegemonem swojej własnej fantazji, która najpierw wyprowadziła go ze świata „działań kreatywnych” do sztuki, a potem pozwoliła mu odnaleźć taki język wypowiedzi, jakiego nie wymyśliłby żaden artysta kształcony i temperowany na akademiach. Mam jednak wrażenie, że wraz z malarstwem otrzymujemy dostęp do najszczerszej autoprezentacji artysty, z jaką mieliśmy do tej pory do czynienia”*.


*A. Hudzik, Gesty zapisane w BIOSie [w:] Ludzie, którzy ciągle czegoś ode mnie chcą, katalog wystawy w Państwowej Galerii Sztuki, Sopot 2016, s. 52.