fbpx
×

Wyspa umarłych

nr katalogowy: 8

Nazwa aukcji/kod aukcji: Aukcja Sztuki XX i XXI wieku (marzec 2020)

Rosenstein Erna

(1913–2004)

Wyspa umarłych
1990

Obiekt niedostępny

tkanina mieszana / deska, tkanina
19 × 17,5 cm
sygnowany l.d.: E. Rosenstein, datowany p.d.: 1990
sygnowany, datowany i opisany na odwrociu śr.d.-: „WYSPA UMARŁYCH | E. Rosenstein 1990 | naklejka z opisem: „Toteninsel”, 1990 | 13 × 13,2 | (nieczytelne)/Metal 7 (w okręgu); śr.g.: naklejony fragment polskiej gazety z datą 27.11.1990


Pochodzenie :
∙ kolekcja Gizy Szancer, Niemcy
∙ kolekcja prywatna, Niemcy


Reprodukowany :
∙ Stern—Rosenstein—Streng/Włodarski Między świadomym a podświadomym. Reminiscencje Zagłady w twórczości tych, którzy przetrwali, kat. wystawy, Dom Aukcyjny Libra,
Warszawa 2020, il. s. 84


Wystawiany :
∙ Stern—Rosenstein—Streng/Włodarski Między świadomyma podświadomym. Reminiscencje Zagłady w twórczości tych, którzy przetrwali, Dom Aukcyjny Libra, Warszawa 2020,
nr kat. 17


Obraz od dziesięcioleci pozostawał w kolekcjach prywatnych, dlatego też nie był znany szerszemu gronu. Jest to obiekt o stosunkowo niewielkich wymiarach, ale za to do jego wykonania wykorzystano niezwykle ciekawe medium. Materiał pokrywający większy z dwóch kwadratów budujących tę kompozycję wedle informacji przekazanych od spadkobierców pochodzi z płaszcza męża malarki, Artura Sandauera.

Jak się wydaje, tytuł pracy „Wyspa Umarłych” nawiązuje bezpośrednio do innego dzieła o takim samym tytule, a mianowicie do pracy znanego szwajcarskiego symbolisty, Arnolda Boecklina, zrealizowanego w 1880 r. Istniało ich 5 wersji, z których chronologicznie czwarta nie przetrwała II wojny światowej. Ukazują płynącą w stronę wyspy łódź z dwiema postaciami, przypuszczalnie zmarłym i jego przewodnikiem. Na lądzie mieści się grobowiec. Co ciekawe, zaczerpnięty z mitologii motyw łodzi, zaczął pojawiać się dopiero od drugiej wersji obrazu, a artysta wtórnie zdecydował o jego włączeniu w obręb kompozycji z 1880 r. Tytuł zaproponował marszand Boecklina, Fritz Gurlitt. Sam autor korzystał z takich nazw jak „Miejsce spokoju” i „Wyspa grobów”. Pomimo, że malarz sam nigdy nie zaproponował konkretnej interpretacji, badacze jego twórczości przychylają się do hipotezy, mówiącej o dążeniu do zobrazowania śmierci jako ostatecznej wędrówki. Motyw umierania był szczególnie traktowany przez tego artysty, ponieważ przeżył śmierć ośmiorga swoich dzieci.

W przypadku pracy Rosenstein widz ma do czynienia jedynie z zasugerowanym kształtem wyspy. Jest to znamienne w jej oeuvre. Nie ma również śladu w tej kompozycji po boecklinowskiej łodzi. Zamiast tego jedynym śladem czyjejś jeszcze niedawnej obecności jest wykorzystana tkanina. Praca ta nasuwa skojarzenie z inną, równie wyjątkową pracą artystki, pochodzącą z tego okresu – „Bez tytułu’’, 1990. Ukazuje ona świeczkę / znicz, widzianą przez zasłonę. Syn Rosenstein, Adam Sandauer, zasugerował, że jest to symbol żałoby po śmierci męża*. Zwraca uwagę wykorzystanie podobnego zabiegu, polegającego na zastosowaniu swego rodzaju przesłony, przez którą widz spogląda na właściwy przedmiot obrazu. Stawia to oglądającego na pozycji niejako podglądacza, który zapoznaje się z czymś niezwykle prywatnym – z jednej strony zostaje włączony w sferę intymności, a z drugiej – wyraźnie zaznaczona zostaje granica.


* A. Sandauer, Znicz – nietypowy obraz Erny Rosenstein, https://www.sandauer.pl/artykuly/znicz-nietypowy-obraz-erny-rosenstein,90.html (data dostępu: 24.02.2020)