fbpx
×

Zamglone okno

nr katalogowy: 6

Rosenstein Erna

(1913–2004)

Zamglone okno
1981

Estymacja:

100 000–120 000 PLN

Cena wylicytowana:

85 000 * PLN

olej / płótno naklejone na deskę

27,5 × 35,5 cm

61 × 69 cm (w oprawie)

sygnowany i datowany l.d.: 1981 E. Rosenstein

na odwrociu nalepka wystawowa z Galerii Krzysztofory z napisem: IX.1985


Proweniencja:

Kolekcja prywatna, Wielka Brytania (zakup od artystki)


„Tytuł obrazu rodzi się długo i nabiera w procesie tworzenia wielorakich znaczeń. Obraz zmienia się w tym procesie jak każdy twór organiczny. Nie wiadomo też, kiedy jest jego początek. Istnieje bowiem długo potencjalnie. […] Nie wiadomo też, kiedy jest koniec. Pozornie skończony obraz przeistacza się wciąż z otaczającym światem. Pęka. Osadzają się nowe warstwy. Kolory nabierają innych odcieni. W ten sposób zyskuje on swój czwarty wymiar – czas. Nie tylko on zyskuje ten wymiar. Zyskują go też oglądający. Ludzie wciąż nowi widzą go coraz inaczej. To jest zależne od warunków i zagadnień epoki. Nie dość, że on się zmienił, jeszcze zmieniają go swoim spojrzeniem. Jest to droga bez końca”*.

Prezentowana praca jest niezwykle reprezentatywna dla stylu Erny Rosenstein z lat 80., które przyniosły znaczącą zmianę w jej twórczości. Spiętrzone formy były stopniowo wypierane, a ich miejsce zajmowało puste tło. Postępujący syntetyzm ujęcia zaowocował pracami o silnej ekspresji. Tytułowe okno zostało jedynie zarysowane, nie przybierając ostatecznie zdefiniowanego kształtu. Dominantę barwną pracy stanowi wielka plama oranżu, wyłaniająca się z kompozycji opartej na gamie subtelnych i stonowanych kolorów. Przyciąga wzrok i magnetyzuje widza. Czy przebłyskujący świat trawi pożoga? Czy mgła jest jej efektem? Czy jest to reminiscencja doświadczeń artystki?

Rosenstein z dużą wirtuozerią włącza publiczność do świata sztuki. Pokazując fragment świata realnego, pozostawia widzowi dużą dowolność interpretacyjną. Dzięki temu prawdą stają się tezy Hansa Beltinga, który twierdził, że widz oglądając dzieło sztuki, przyjmuje je do siebie, dzięki czemu staje się jego integralną częścią.

Mając do czynienia z twórczością Rosenstein, odbiorca nigdy nie może mieć pewności, na co w rzeczywistości spogląda. Świat realny stanowi fundament jej działań, na którym z pietyzmem osadzała swoją sztukę. Z tej przyczyny jej działania zaczęto określać mianem „realizmu spotęgowanego”. Dla Erny Rosenstein głównym celem aktu twórczego było odsłonięcie samego procesu myślowego, czyli zobrazowanie „świadomego stosunku do nieświadomego”.

Chociaż od samego początku swojej pracy Malarka była łączona z surrealizmem i poetyką snu, sama odżegnywała się od takiej klasyfikacji. Niewyobrażalnym wydawało się jej odrzucenie doświadczeń wojennych – jako osoba, która przetrwała tę gehennę, w traumatycznych okolicznościach straciła rodziców. Do końca życia tworzyła wysoce estetyczne, ale równie niepokojące dzieła, pełne osobistych odniesień.

W latach 50. jej kompozycje stały się pełne niedookreślonych form organicznych których misternie skonstruowana plątanina szczelnie wypełniała pole obrazowe. Horror vacui było przez dziesięciolecia istotnym elementem jej sztuki, ze względu na podkreślanie przez Rosenstein procesualnego charakteru jej działań. Wielokrotnie zaznaczała, że jakkolwiek efekt końcowy jest bardzo ważny, dla niej najistotniejszy był sam akt twórczy. Starannie konstruowane kreska po kresce, punkt po punkcie kompozycje służyły artystce do przedłużenia kontaktu z dziełem i uosabiały jej pełne perfekcjonizmu dążenie do przekazania samej istoty podjętego problemu. Jak powiedziała: „Wiedziałam, że istnieje we mnie coś co chce się ujawnić i ja tylko mogę to zobaczyć i wyrazić.”


* Erna Rosenstein, Malarstwo, kat. wystawy, BWA, Piła 1980, s. nlb.